BeLove Logo

Stwórzmy razem piękną historię...

Wesele Tarnowo

Natalia & Przemek

Artykuł w przygotowaniu

OD GUZIKÓW DO OBRĄCZEK – ŚLUBNE PRZYGOTOWANIA

Ostatnia sobota wakacji. Słoneczny dzień i kurs na Białogard. Przygotowania Przemka odbyły się w jego rodzinnym domu. Przemek, otoczony najbliższymi, z dbałością dobierał każdy detal swojego stroju. Muszka wiązana z chirurgiczną precyzją, buty błyszczące jak lustro (w których widziałem odbicie obiektywu), mankiety koszuli, spinki, zegarek, perfumy, marynarka. Po wykonaniu zdjęć rekwizytów zacząłem fotografować przygotowania pana młodego. Przemek był w pełni skoncentrowany, a każdy jego ruch miał w sobie coś wyjątkowego – jakby przygotowywał się nie tylko do ślubu, ale do najważniejszej roli swojego życia. Widać było, że czuł się sobą – spokojny, pewny, gotowy na to, co miało nadejść.

O godzinie 12.30 byłem już u Natalii. Jej dom był pełen energii i radosnego chaosu – dokładnie taki, jakiego można się spodziewać podczas przygotowań panny młodej. Podczas zdjęć panowała atmosfera, która przypominała sceny z komedii romantycznej: śmiechy, szybkie kroki i wszechobecne pytanie: „A gdzie moja…?”. Tym razem nie było miejsca na stres – tylko ekscytacja i dobra zabawa. Na stole przygotowałem małe fotograficzne atelier, gdzie znalazły się wszystkie najważniejsze detale tego dnia: zaproszenia, kwiaty, obrączki, buty, biżuteria, podwiązka i flakon perfum Chanel Chance. Ich zapach subtelnie unosił się w powietrzu, dodając przygotowaniom nuty elegancji. Zanim Natalia ubrała się w suknię ślubną zrobiłem zdjęcia sukni zawieszonej na karniszu, oświetlonej promieniami wpadających przez okno słońca. Kilka zdjęć dziewczyn w szlafrokach z napisem „Panna Młoda” i „Świadkowa” i po chwili zaczynamy fotografowanie przygotowań. Czasu miałem bardzo mało, ale zdjęcia z przygotowań dzięki także naturalności przed obiektywem Natalii wyszły rewelacyjnie.

Kiedy nadszedł czas błogosławieństwa, dom wypełnił się rodziną. Gwar rozmów ustąpił miejsca wzruszeniu i cichej powadze. Rodzice Natalii i Przemka, z dumą i miłością, wypowiadali słowa życzeń, które poruszyły każdego w pokoju. Przemek, stojąc obok Natalii, patrzył na nią z takim uwielbieniem, jakby w tej chwili nic innego na świecie się nie liczyło. To był moment, który z pewnością na zawsze zostanie w ich pamięci (i na moich kartach pamięci 🙂

ŚLUB ŁOBEZ – PRĄDU BRAK, ALE EMOCJE ROZBŁYSŁY

Ślub odbył się kościele Najświętszego Pana Jezusa w Łobzie – dzień, na który czekali Natalia i Przemek. Jadąc na miejsce ceremonii, trzymałem w myślach listę rzeczy, które muszę sprawdzić przed ślubem: światło, ustawienie w kościele, kadry… Nagle na poboczu zobaczyłem autostopowiczkę. Machnęła do mnie rozpaczliwie. Zatrzymałem się i okazało się, że to operatorka kamery z którą dziś współpracuję. Samochód którym wyjechała kilka minut przede mną stanął na poboczu… Spakowaliśmy szybko jej rzeczy i szybko pojechaliśmy do Łobza.

Kościół w Łobzie był przepięknie przystrojony – kwiaty, świece, delikatne światło wpadające przez witraże. Natalia i Przemek stali przed ołtarzem, a emocje wypełniały każdy kąt świątyni. Rodziny, znajomi, wszyscy patrzyli na tę parę, która właśnie pojawiła się w kościele..

Ale, jak to bywa, los znów postanowił wprowadzić mały zwrot akcji. Podczas przysięgi… zabrakło prądu. Jak się domyślacie brak światła dla fotografa to istne hara-kiri. Światła w kościele zgasły, mikrofon przestał działać, a na sali zapanowała cisza. Pomimo braku prądu ksiądz nie przerwał przysięgi. W takich sytuacjach przydają się jasne obiektywy! Czasem to, co nieoczekiwane, dodaje historii charakteru, a zdjęciom – autentyczności, której nie da się podrobić.

WESELE MŁYN NAD STARĄ REGĄ W TARNOWIE

Po ceremonii przenieśliśmy się do Młyna nad Starą Regą w Tarnowie. To miejsce to prawdziwy raj dla fotografa ślubnego. Położony wśród lasów, nad rzeką Regą, młyn oferuje nie tylko rustykalny klimat, ale także różnorodne scenerie do zdjęć. Drewniane elementy, ceglane ściany i otaczająca natura tworzą harmonijną całość. Podczas mini sesji w trakcie wesela wykorzystaliśmy te elementy, tworząc romantyczne i naturalne ujęcia. Podczas przerwy wykonałem zdjęcia grupowe i zdjęcia indywidualne z młodą parą. Zawsze staram się, aby zdjęcia w ogrodzie były także wesołe, zwariowane i takie też były! Po tej spokojniejszej części sesji zrobiliśmy serię wesołych ujęć. Przy muzyce z przenośnego głośnika i kolorowych świecach dymnych zrobiliśmy prawdziwą dyskotekę. Zabawa na parkiecie była także świetna! Poprowadził ja DJ Kapitan, który zna Młyn nad Starą Regą jak nikt inny.

SESJA ZDJĘCIOWA W WINNICY KOJDER

Miłość tak samo jak wino potrafi zawrócić w głowie. Dlatego kiedy Natalia zaproponowała, aby sesję ślubną wykonać w Winnicy wiedziałem, że będzie to świetna mieszanka miłości i romantyzmu wśród aromatu dojrzewających winogron oraz odrobiny klimatu jak z toskańskiego filmu. Do naszej sesji wybraliśmy Winnicę Kojder – chociaż to nie był pierwszy wybór to okazał się trafny.

Matematyka w obiektywie, harmonia w kadrze, proporcja…

Winnica Kojder to taka mała Toskania – miejsce, w którym każdy kadr wydaje się wyjątkowy. Głębia zieleni i symetria winorośli (tak – w fotografii matematyka ma ogromne znacznie) tworzą niepowtarzalny klimat tego miejsca. Fotografia, choć często wydaje się sztuką pełną emocji i przypadkowych ujęć, w rzeczywistości opiera się także na matematyce. Linie winorośli prowadzą wzrok w głąb obrazu, tworząc idealne tło.

Fotografując Natalię i Przemka starałem się wykonać kadry, które do nich pasują. Brak tu sztuczności oraz dziwnych i nienaturalnych póz. Oczywiście sesja zdjęciowa w przeciwieństwie do innych elementów reportażu ślubnego jest nieco reżyserowana, jednak zawsze ten wyreżyserowany kadr musi być zgodny z osobami, którzy się na nim znajdują. Jako fotograf często podczas sesji stawiam sobie pytanie – czy główni „aktorzy mojego filmu” polubią siebie i swoją rolę podczas oglądania zdjęć – zaraz po ich otrzymaniu i za kilka lat? Drugie pytanie: Jakby się zachowywali gdyby byli tu sami, beze mnie, bez wycelowanego w nich aparatu. Jakby się zachowywali gdyby byli tu sami na randce? A jak na randce + długiej rozłące? Szukam takich kadrów w swojej głowie i staram się je utrwalić za pomocą „puszki i obiektywu”. To są właśnie te momenty autentyczności do których dążę podczas sesji ślubnej. Momenty, które sprawiają, że zdjęcia stają się wyjątkowe, bo pokazują nie tylko zewnętrzny obraz, ale i uczucia, towarzyszące tej chwili.

natalia przemyslaw referencje |

Jarek to profesjonalista w każdym calu! Dzięki jego pracy mamy przepiękne i klimatyczne zdjęcia zarówno z dnia ślubu, jak i z sesji poślubnej. Kreatywność i zaangażowanie to jego drugie imię. Uchwycenie najpiękniejszych momentów przerosło nasze oczekiwania. Zdjęcia są absolutnie magiczne 🥰 Polecamy z całego serca!

— Natalia i Przemek

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *