Ciepły, słoneczny i wiosenny dzień. Kierunek – Kołobrzeg. Przed samym wyjazdem jak zawsze sprawdzam ponownie: aparaty – są, obiektywy – są, zestaw lamp – jest, naładowane baterie, ładowarki – są, karty pamięci – są, dron – jest, filtry, statywy, rekwizyty, kable – są, zapasowa koszula, zapasowe buty – są. Ruszam. Mam dobry czas dlatego zajeżdżam po drodze na Orlen. Kawa – jest. Przyjeżdżam na miejsce. Pan Młody – Robert – jest, Pani Młoda – Sandra… nie ma, ale będzie, jest jeszcze u fryzjera.
Zaczynam reportaż od przygotowań. Już wiem, że będzie to szalony dzień i jeszcze bardziej szalona noc.
Dobrym pomysłem jest przygotowanie rekwizytów przed przyjazdem fotografa. Tak też było. Zacząłem of sfotografowania rekwizytów Pani Młodej i Pana Młodego, a było ich całkiem sporo. Następnie przygotowania nowożeńców. Sandra – uśmiechnięta, wyluzowana, Robert – skoncentrowany. Obydwoje wyglądali świetnie!
Następnie First Look czyli pierwsze spojrzenie i pierwszy moment, w którym Para Młoda widzi się w dniu ślubu. Był to moment romantyczny, emocjonalny i wzruszający. Błogosławieństwo rodziców i lecimy na ślub…
Ceremonia ślubna odbyła się o godz. 16.00 w kościele pw. Św. Wojciecha w Kołobrzegu. Na samym początku wykonałem zdjęcia kościoła i dekoracji ślubnych – bardzo często takie fotografie wysyłam jako prezent dla osoby, która dekorowała kościół. Po przybyciu Młodej Pary oraz gości, rozpoczyna się wzruszająca ceremonia. Sandra i Robert spoglądają na siebie z ogromnym uczuciem, a przysięga małżeńska była bardzo emocjonująca. To wyjątkowy moment, który na zawsze pozostanie w ich sercach oraz sercach wszystkich obecnych na tej niezapomnianej uroczystości.
SALA WESELNA ZIELENIEWO I SZALONE WESELE!
Wesele Sandry i Roberta to jedno z tych wesel, które fotograf jest w stanie zapamiętać naprawdę długo. Gdybym miał napisać wzór na czas zachowanych wspomnień w mojej pamięci i liczby zapamiętanych chwil, mógłby on składać się z następujących operandów: świetna para + świetni, roztańczeni goście weselni + super muzyka i DJ + liczba osób na parkiecie + ilość pięknych momentów i emocji + wyjątkowe miejsce = liczba dni zachowanych wspomnień i pięknych chwil. To wzór na sukces udanego wesela , a dla mnie udanego reportażu fotograficznego i liczby pięknych kadrów.
Zabawa odbyła się w sali weselnej w Zieleniewie (ul. Bażancia 25) obok Kołobrzegu. Jako fotograf ślubny, który szczególnie zwraca uwagę na miejsce, w którym fotografuję, śmiało mogę polecić tę salę. Sala jest jasna, duża, dookoła jest sporo zieleni. Bez problemu znajdziemy też miejsce, w którym można wykonać zdjęcia grupowe czy krótką sesję ślubną (tzw. mini-sesję) Młodej Pary. Bardzo miła obsługa i spory parking to kolejne zalety. Jedyny minus (niezależny od sali) jest taki, że nawigacja Google nieco wariuje prowadząc na ul. Bażancią 25, co spowodowało, że ja oraz dojeżdżający goście weselni musieliśmy pytać o drogę do sali okolicznych mieszkańców.
Wesele było naprawdę wyjątkowe. Szalone, roztańczone, zwariowane, ale przede wszystkim przepełnione miłością i radością. Każdy moment tego dnia był pełen magii, a uśmiechy na twarzach nowożeńców świadczyły o tym, że to właśnie ten dzień był dla Sandry i Roberta najpiękniejszym wspólnym przeżyciem.
Razem z Marcinem (operator z Black&White Video) mieliśmy kilka szalonych pomysłów na zdjęcia i teledysk podczas wesela. Sandra i Robert mają naprawdę rozrywkowych znajomych, i nie trzeba ich było zbyt długo zachęcać do udziału w naszych zabawach! Z resztą, jeden z filmików stał się viralem na Instagramie!”